Do trzech razy sztuka, coś w tym musi być. Moja pierwsza próba sutaszowa wyglądała nie najlepiej, druga już troszkę lepiej. Kilka dni temu natknęłam się na kolejny tutorial Evy Sutasz i pomyślałam , że trzeba poćwiczyć znowu. Tutorial TU
Oprócz sutaszu w kolczykach znalazły się szklane kryształki rivoli 14 mm Crystal AB, fasetowane kuleczki nocy kairu, Toho 8/0 Frosted Opaque Grey, Toho 11/0 PFG Orchid oraz odrobina 15/0 Frosted Jet.
ho ho ho to wcale nie wygląda jak by to było Twoje trzecie podejście :D Są naprawdę piękne ;-)
OdpowiedzUsuńW sumie to chyba dobrze:)Ale Twoje początki też za bardzo na początki nie wyglądały:)Ja myślę , że to wszytsko dzięki dobremu tutkowi:)Dziękuję:)
UsuńSuper kolczyki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńświetnie Ci to wychodzi. mam nadzieję, że na 3 próbach się nie skończy i będę mogła cieszyć oczy nie tylko beading crochet: ) swoją drogą nie wiedziałam, że istnieją w sieci sutaszowe tutoriale!
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Staram się nie zamykać na 1 technikę:)
UsuńGdybyś nie napisała, że to trzecie podejście do tej techniki, to nikt by się nie poznał. Super wyszły.
OdpowiedzUsuńjak równiutko !
OdpowiedzUsuńDzięki Aga:)
UsuńCiekawy wzór i kolorystyka, bardzo dobrze Ci idzie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Przepiękne te kolczyki ! Ja też robiłam podejścia do sutaszu ale nie wychodziło mi niestety ;-( Ale wg tutorialu chyba spróbuję ponownie.Pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)Spróbuj z tym tutorialem, sama bym to pewnie zupelnie inaczej probowala zrobic i nie wyszłoby nic dobrego z tego:)
UsuńAle zdolna jesteś! Jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!:)
OdpowiedzUsuńJa od dłuższego już czasu planuję zrobić swoje pierwsze kolczyki sutasz, ale mam wrażenie że to bardzo trudne wyzwanie. Podziwiam cierpliwości a kolczyki wyszły piękne!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszło, jak na trzeci to super. Podziwiam tez inne prace, nie ma samozapalu żeby zabrać się za te plecione branzoletki
OdpowiedzUsuń