Razem ze swoją poprzedniczką tworzą zgrany duet.Wbrew temu co przeczytałam kiedyś, koraliki nie były ostre, nie pocięły nici. Jedyny minus dla mnie to to że mają dość małe otwory , co już po nawleczeniu w niczym nie przeszkadza;)
Tak się prezentuje 2Cuts-owy numer 2:)
Obie piękne ! Ja do tej pory dziergałam tylko z TOHO ale okazuje się, że Preciosy też są śliczne. Pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńPreciosa też ma coś w sobie:) Bardzo lubię Toho ale Preciosa nie pogardze:)
UsuńCoraz bardziej podobają mi się te 2Cutsy!
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt dają te koraliki. Chyba czas im się przyjrzeć. Dwie tworzą fajny duet.
OdpowiedzUsuń