Bransoletki to pokazywane wcześniej szklane "diamenciki" w siatce od Kasi z bloga Miracolo.
Wszystkie dzisiejsze wypełnione diamencikami w kolorze crystal.
Jedna z nich zrobiona trochę inaczej. Siatkę jubilerską o mniejszej średnicy ( myślę ,że ok. 5 mm) wypełniłam "diamencikami" ) i wkleiłam w końcówki z podwójnym otworem. Żeby było bardziej koralikowo dorobiłam peyotem opaskę z Toho Treasure Nickel. Bardzo mi się ta wersja spodobała .
Jeśli chodzi o tytułowy kij w mrowisku to kto czytał posta Qrkoko na temat "artykułu" pewnego pana o tych bransoletkach ten wie;) Zachęcam do poczytania.
Żeby już tak całkiem siateczkowo nie było to pokażę Wam jeszcze szydełkową gasieniczkę , która powstała do kompletu z niedawno pokazywanymi kolczykami i zawieszką z rivoli.
Bransoletkę wykonałam z koralików Toho 11/0 Opaque Jet, PFG Starlight, Opaque White oraz Matubo 8/0 Jet. Wzór autorstwa Weroniki.
śliczne ;)
OdpowiedzUsuńpatrząc na to coraz bardziej kusi mnie ta siateczka jubilerska ;)
Dziękuję:) Siateczka jest całkiem przyjazna w pracy, zachęcam;)
UsuńŚliczne, mimo artykułu , który przeczytałam uważam Cię za mistrzynię rękodzieła. Bransoletki naprawdę super
OdpowiedzUsuńDziękuję <3 Zawsze mogę liczyć na dobre słowo od Ciebie :)
UsuńWszystkie są świetnie ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńBardzo ładne te bransoletki. Zresztą wszystko co robisz to mi się podoba.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję <3
UsuńPodwójna bransoletka z siatki jest najlepszym przykładem tego, że nawet w czymś tak prostym można pokazać swój styl :) (i przy okazji utrzeć nosa panu Tomaszowi!)
OdpowiedzUsuńO jak miło Cię tu widzieć :D A żebyś wiedziała. Wszystko ma ukryty potencjał, nawet siatka :P
UsuńFajne, wszystkie!
OdpowiedzUsuńA pan to chyba miał niestrawność po obiedzie jak pisał bo wyszedł mu jeden wielki pierd, że się wyrażę.
Oj tak Asia. W sumie zamiast kij w mrowisko powinno być kij mu w oko, ale jak na grzeczną blondynkę przystało...zostanie w mrowisku ;) Dzięki!
UsuńCzytałam artykuł tego pana i myślę, że głupszego tekstu to już dawno nie czytałam.... ;) a siateczkowe bransoletki bardzo mi się podobają!!!! i kupiłam na targach bożonarodzeniowych taką, chociaż mogłam sobie zrobić sama, to jednak postanowiłam wesprzeć rękodzieło ;)
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze:) Chyba większość z nas się oburzyła( i pewnie o to mu właśnie chodziło;), ale to tylko pokazało jego ignorancję. Bransoletki w siatkach istniały na długo przed Stardustami Swarovskiego , ale kto tam by się zagłębiał nie? lepiej narobic szumu. Swoją drogą to 2 lata temu jeden z projektów Biżuteryjek dla WOŚP , w którym brałam udział nazywał się właśnie...Stardust i była to kolia z kryształków Swarovskiego;)
UsuńDla mnie pozostaniesz niedościgłym wzorem w tym co robisz - cokolwiek robisz. Zaglądam systematycznie, trochę z zachwytem, trochę z zazdrością - zawsze odchodzę z satysfakcją inspiracji.Twórczego Roku 2016
OdpowiedzUsuńTe baransoletki sa przesliczne, musze wkoncu zrobic takie cudenka. Szczesliwego nowego roku :*
OdpowiedzUsuńPoczytałam i przypomniałam sobie, dlaczego omijam portal "natemat" ;)
OdpowiedzUsuńSama mam chętkę na siatkowe bransoletki i to jest kolejna rzecz na liście moich planów rękodzielniczych na ten rok, ale mam co do nich większy plan, o! ;) Ale z przyjemnością oglądam cudze twory, a podwójna siatkowa bransoletka jest cudna :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTakże czasami lubię wykonać jakieś bransoletki w ramach rękodzieła. Chociaż teraz najwięcej pracuję z zapięciami https://pl.silvexcraft.eu/37-zapiecia ponieważ staram się wykonać kilak fajnych łańcuszków srebrnych.
OdpowiedzUsuń